List do s. Jakundy Glińskiej

7.V.1936

Od tej chwili, w której ten list piszę, a raczej od 2 maja br. którego to dnia postanowienia, o których piszę, zostały uchwalone, s. Samuela została naznaczona na przełożoną do Rogówki, a Ty na to samo stanowisko do Dyneburgu. S. Świętosława ma przyjechać do Waszej pracowni i zająć się swoim fachem.

Zastępczynię naznaczymy później, ponieważ trzeba się przyjrzeć, jak Świętosława przyjmie to rozporządzenie i jak się weźmie za robotę, a z drugiej strony my przyjrzymy się Elekcie i wytłumaczymy jej obowiązki zastępczyni, bo ona na pewno nie rozumiała ich i dlatego tak postępowała. Więc o tym potem, a tymczasem sama dasz sobie radę bez zastępczyni.

Staraj się przy pomocy Bożej zachęcić siostry do pracy nad sobą, zęby zasmakowały w życiu wewnętrznym i w modlitwie. Napisz mi, jakie macie tam książki duchowne, to Wam będę dosyłała stopniowo nowe przez okazję. W ogóle trzeba dołożyć wszelkich starań, żeby Bóg w Waszym Domu był zawsze na pierwszym miejscu.

Nie rób też oszczędności na żołądkach sióstr, bo to zawsze złe owoce wydaje: osłabienie i choroby, a korzystają z oszczędności tylko lekarze i aptekarze, a zgromadzenie ma tylko ciężary do dźwigania. Niepotrzebne są przysmaczki i leguminki, które dla zdrowia nie są konieczne, ale jedzenie zdrowe, świeże i smaczne, które dodaje siły.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz