Listy do m. Anieli (2)

L i s t  26

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/21
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 21

[Nowe Miasto n. Pilicą, po czerwcu 1892 r.]1

+
Posyłając już rzeczy kościelne nie miałem już czasu dodać, że kielich jest srebrny i próba na nim napisana. Więc trzeba pilnować, żeby go przy pozłacaniu nie zamienili na jakiś świetniejszy, a nie srebrny, bo dziś są bardzo rzadkie takie srebrne.
Prosiłem M. Elżbiety2, aby Ci napisała, że nie mam nic przeciwko takiemu urządzeniu sióstr, o jakim pisałaś.

Niech Cię Bóg we wszystkim wspiera, oświeca i błogosławi.



1 Data napisana na odpisie listu.
2 Tj. m. M. Elżbieta Anna Stummer.

L i s t  27

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/23
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 23

[Nowe Miasto n. Pilicą, po czerwcu 1892 r.]1

Odpisałem Ci dawno, widać list nie doszedł. Nie mam nic przeciwko umieszczeniu Bronki2. Ziemięcka3 jest zupełnie stanowczo usunięta razem z Puzynowską4 i marylką służącą5, bo ciągle były niechęci, widać dawno już sobie to ułożyła. Zdaje się, że pisała o tym do mnie już dawno, chociaż ja wtedy odradzałem, ale teraz, jeżeli ją znasz, czemu nie masz przyjąć i zużyć, szkoda jej. Można dać temu P. J.,6 o co prosi Ziemięcka. Możesz tam i pojechać, jeżeli uważasz za stosowne, ale bardzo nie rachuj na taką niestałą osobę, która już nie pierwszy raz usuwa się, bo za każdym przeciwieństwem. Można posłać Cu7.
Wiesz, że jestem za tym, abyście o tamtych stronach myślały.  Leonia8 nie wydalała Jakubiny9, to tylko tak fałszywie przedstawiają rzeczy, wszakże ona złożyła tam śluby, a tu przyjechawszy do domu10 odpisała list, że się usuwa. Ks. Nowowiejski11 winien wszystkiemu, bo bardzo uparty, a nieroztropny przewodnik. Leonia była na miejscu, ale to nic nie pomogło. Nikt nie ma prawa zwalniać ze ślubów, póki przełożona nie zwolni od zgromadzenia.



1 Data napisana na odpisie listu.
2 Tj. Jolanta Bronisława Muśkiewicz.
3 Tj. Paulina Ziemięcka, nauczycielka. Początkowo członkini Zgroma­dzenia Córek Najczystszego Serca Najświętszej Maryi Panny (sercanek). Od 23 listopada 1892 r. była nowicjuszką w Zgromadzeniu Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi (fabryczne, honoratki) pod imieniem Józefa. W 1893 r. wystąpiła.
4 Tj. Maria Puzynowska (1858-1925). Dnia 23 listopada 1892 r. została przyjęta do nowicjatu w Zgromadzeniu Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi (fabrycznych) i otrzymała imię Alojza; 4 października 1894 r. złożyła pierwsze śluby, a 2 lipca 1903 r. wieczyste. Zmarła 30 stycznia 1925 r. w Częstochowie.
5 Brak bliższych danych.
6 Tzn. ks. Jan Łabok (1856-1921), w 1884 r. został wyświęcony na kapłana, następnie był profesorem seminarium duchownego w Wilnie. Był  patriotą polski, od 1895 r. został proboszczem parafii Wszystkich Świętych w Wilnie, od 1911 r. pracował przy kościele św. Katarzyny w Petersburgu (diecezja Mohylew).
7 Nie wiadomo o kim mowa.
8 Tj. m. Honorata Eleonora Ludwika Motylowska, przełożona generalna Sług Jezusa.
9 Tj. Jakubina Łabanowska (1868-1918). Dnia 8 grudnia 1887 r. rozpoczęła nowicjat w Zgromadzeniu Sióstr Sług Jezusa i otrzymała imię Magdalena. Pierwsze śluby złożyła w 1889 r.; latem tegoż roku rozpoczęła pracę w nowym domu Sług Jezusa w Płocku, gdzie została przełożoną. Pod wpływem spowiednika ks. Antoniego Juliana Nowowiejskiego, późniejszego biskupa i ordynariusza płockiego, w 1892 r. odeszła od Sług Jezusa i założyła zakład dla kobiet upadłych im. Anioła Stróża. Zakład ten miał dać początek nowe­mu zgromadzeniu pod wezwaniem Bożej Miłości. Dzieło to nie rozwinęło się. W 1899 r. siostry przyłączyły się do Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. Łabanowska jako s. Kolumba w 1896 r. rozpoczęła nowicjat, w 1898 r. złożyła pierwsze śluby. O dalszych jej losach w tym zgromadzeniu zachowało się niewiele informacji. Wiadomo, że do 1906 r. była przełożoną w Płocku i Wilnie. Następnie prawdopodobnie wystąpiła ze zgromadzenia. Musiała jednak do niego wrócić, gdyż w kronikach jest notatka, że została pochowana w habicie.
10 Tzn. do Płocka.
11 Tj. ks. Antoni Julian Nowowiejski.







L i s t  28

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/25
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 25

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1892 r.]1

Niech Cię Bóg błogosławi i utwierdza w tym świętym usposo­bieniu i w Twoich pracach niech Cię błogosławi. Dobrze, że Bogu składasz w ofierze Twoje pragnienie ciszy nowicjackiej. Ale i tam musiałabyś tę samą ofiarę uczynić, tylko z mniejszym pożytkiem duszy.
Boże błogosław


1 Data napisana na odpisie listu. Wcześniej, w listopadzie i grudniu 1891 r. adresatka była w nowicjacie u siśótr felicjanek w Krakowie.



L i s t  29

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/75
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 75

[Zakroczym, 1892 r.]1

Kazania, o które prosisz, nie wyczytałabyś, ale po dopisaniu tego, co było z pamięci dodane, może Stasia2 przepisze, to jej dam, bo postanowiłem być głupi w tej rzeczy, tj. wierzyć, że z tego, co jak grzyb w jednej nocy wyrośnie, co i kto skorzysta, i chcę wydawać na jaw świadectwa mego nieuctwa.



1 Data napisana na odpisie listu.
2 Tj. Elekta Stanisława Muśnicka (ok. 1865-1931) pochodziła z bogatej rodziny kupieckiej. Studiowała na Uniwersytecie w Turynie; dobrze znała język włoski, francuski i angielski. Miała ogromną łatwość w nawiązywaniu kontaktów osobistych z innymi. Wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Westiarek Jezusa. Dnia 3 grudnia 1903 r. ich przełożona generalna m. Honorata Klara Rodziewicz zleciła jej obowiązek współpracy z o. Honoratem w pracach wydawniczych. Wtedy zaprzyjaźniła się z Jolantą Bronisławą Muśkiewicz, która również pomagała w pracy wydawniczej Koźmińskiemu. W styczniu 1908 r. musiała opuścić Zgromadzenie Sióstr Westiarek. Z czasem opracowała biografię o. Honorata powieloną technika hektograficzną: O. Honorat z Białej, kapucyn (1829-1916). Jego żywot i działalność, cz. 1-3, Kraków 1925. Zmarła na raka u swego brata.



L i s t  30

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/9
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 9

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893 r.]1

Ojciec Franciszek2 okazał się bardzo hojnym, bo Ci kopę książek wybrał. Pytał się mnie, czy Ci się przydadzą książki dla służących. Powiedziałem, że tak, bo myślałem sobie, że jak nie będą odpowiednie dla Twoich, to je zamienisz albo z Leonią3, albo z braćmi4, którym też także w tym czasie kilkadziesiąt książek udzieliłem.

Niech Cię Bóg błogosławi za wszystko i na wszystko, błogosławi wszędzie i zawsze i niech Cię opieką swoją otacza.



1 Data napisana na odpisie.
2 Tj. o. Franciszek (Stanisław Szymanowski, 1831-1893), w 1860 r. wstąpił do kapucynów prowincji polskiej w Lubartowie. Dnia 27 grudnia 1861 r. złożył śluby uroczyste; filozofię i teologię studiował w Warszawie i Zakroczymiu. W 1865 r. otrzymał święcenia kapłańskie. W 1868-1872 był wikarym klasztoru w Zakroczymiu. Następnie został przeniesiony do Nowego Miasta n. Pilicą (1872) i Łomży (1884) w 1893 r., powrócił znów do Nowego Miasta. Prze­ważnie spełniał obowiązki kaznodziei. Propagował wśród ludu oświatę przez rozpowszechnianie dobrej książki. Zaprowadzał bractwa trzeźwości i należał do inicjatorów handlu chrześcijańskiego. Pierwszy zorganizował w 1881 r. w Nowym Mieście gospody chrześcijańskie bez alkoholu.
3 Tj. m. Honorata Eleonora Ludwika Motylowska (1856-1932), współ­założycielka Zgromadzenia Sióstr Sług Jezusa. Pochodziła z urzędniczej rodziny z tradycjami szlacheckimi. Od siódmego roku życia uczyła się w domu, potem ukończyła pensję pani Budzyńskiej na Nowym Mieście w Warszawie. Następnie korzystała z nauk prywatnych nauczycielek.
Prawdopodobnie już od 1870 r. myślała o życiu zakonnym, ale nikt z bliskich, jak również jej stały spowiednik ks. Władysław Siewierski (1839-1922) nie chciał o tym słyszeć. W 1873 r. zaręczyła się ze znajomym z wakacji. Zaręczyny te zerwała, gdyż narzeczony nie zgadzał się na jej dotychczasowe praktyki religijne.
W 1874 r. Eleonora przypadkowo znalazła się w Zakroczymiu. Wtedy spotkała się przy konfesjonale z o. Honoratem, który prawie nakazał jej zreali­zować powołanie. Skierował ją do Józefy Chudzyńskiej, stojącej na czele Zgromadzenia Posłanniczek Serca Jezusowego. Idąc za radą ks. Władysława Siewierskiego Eleonora nie podjęła tego rodzaju życia. W 1880 r. została tercjarką franciszkańską. We wrześniu 1884 r. ponownie spowiadała się u o. Honorata, który doskonale pamiętał spotkanie z nią sprzed 10 laty. Tym razem Eleonora zdecydowała się na ukryte życia zakonne. Pani Chudzyńska, do której została skierowana, nie przyjęła jej do sióstr posłanniczek ze względu na kłopoty rodzinne Eleonory. W październiku 1884 r. odprawiła rekolekcje w Zakroczymiu. Wtedy to zapoznała się z koniecznością pracy nad służącymi. Dnia 8 grudnia 1884 r. wraz z czterema innymi siostrami została przyjęta na próbę w Zgromadzeniu Sióstr Sług Jezusa. Sługi Jezusa tę datę przyjmują za początek Zgromadzenia. Dnia 25 marca 1885 r. w kaplicy Sióstr Fran­ciszkanek od Cierpiących rozpoczęła nowicjat, który odbyła pod kierunkiem m. Kazimiery Gruszczyńskiej, korzystając często z rad o. Honorata. W tym czasie stale mieszkała przy matce, zaczęła gromadzić wokół siebie służące, realizując w ten sposób zadanie powstającego Zgromadzenia. Pierwsze śluby złożyła 25 marca 1886 r., a śluby wieczyste 8 października 1893 w Nowym Mieście n. Pilicą, po uprzednio odprawionych rekolekcjach u sióstr felicjanek w Krakowie.
Od początku powstania Zgromadzenia Eleonora Ludwika Motylowska organizowała zarówno życie zakonne, jak i pracę przychodzących sióstr. Ona też zakładała pierwsze domy życia wspólnego. W 1886 r. została przez o. Honorata naznaczona przełożoną generalną Zgromadzenia Sióstr Sług Jezusa. Decyzję tę potwierdziły dwie kolejne kapituły (11 lutego 1901 r. i 22 lutego 1913 r.). Obowiązek ten pełniła aż do śmierci.
Dbała o właściwy rozwój życia zakonnego w powstającym Zgromadzeniu, o realizowanie pracy zadaniowej, a także o potwierdzenie prawne Zgromadze­nia. Sama z tego powodu podjęła dwie podróże do Rzymu w 1904 i 1906 roku. Bardzo troszczyła się o jedność w Zgromadzeniu.
4 Braćmi tzn. członkami Zgromadzenia Braci Sług Maryi Niepokalanej.



L i s t  31

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/10
    mps AWP II A XIV cz.1, nr 10

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893 r.]1

Nie poznaje swojej Anieli. Taka duża urosła, tj. tak spyszniała, tyle na siebie rachuje i tak się kłopocze o dzieło Boże, jakby to jej własne było i wszystko na niej się tylko opierało, tak nie poznaje spraw Opatrzności Bożej.
Pokój Tobie!
Czekam na Ciebie. Może się za M. E.2 wciśniesz.
Boże błogosław



1 Data napisana na odpisie.
2 Tzn. m. M. Elżbietę Annę Stummer.



L i s t  32

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/15
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 15

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893 r.]1

Cieszę się bardzo z Twej kuracji, którą Ci Opatrzność Boża zgotowała. Ofiaruj Panu Jezusowi sposób leczenia w zjednoczeniu z Jego obnażeniem pod słupem biczowania.
Co do Francuzki Antoniny Hauschild2 nikomu jej nie narzucę, bo wiem, że to chimeryczka chorobliwa i fantastyczka, i oprócz dobrej chęci i trochę szczerości, to z resztą wiele wad. Ale będę wdzięczny każdej, która przyjmie ten ciężar, bo inaczej to się zmarnuje na świecie.
Obrazek dla Jolanty3 załączam i Mszę za nią mieć będę.
Boże błogosław



1 Data napisana na odpisie listu.
2 Brak danych.
3 Tj. s. Jolanta Bronisława Muśkiewicz.



L i s t  33

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/16
     mps AWP II A XIV cz. 1 nr 16

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893 r.]1

Ten różaniec ku czci Najświętszego Sakramentu, to nie jest do odmawiania, tylko są nasunięte myśli, jakie można mieć przy każdej Zdrowaśce zastosowane razem i do tajemnicy różańcowej i do Naj­świętszego Sakramentu, tak samo jak na obrazkach różańcowych zwyczajnych z drugiej strony jest 10 uwag zastosowanych do tajem­nicy, które odmawiając każda Zdrowaśkę można mieć w myśli. Ale odmawiają się zawsze tylko Ojcze nasz, Zdrowaś i Chwała Ojcu. Można by podobne 10 uwag ułożyć zastosowanych do każdej tajemnicy i do czci wynagradzającej razem albo też poprostu wziąć te różne akty wynagradzające, jakie są w "Okaż nam Oblicze Twoje"2 i zrobić sobie intencję, że pierwsze Zdrowaś tej tajemnicy odmówię na wynagrodzenie za bluźnierstwa przeciw tej samej tajemnicy, drugą za znieważycieli Imienia Bożego itd. Najlepiej samej ułożyć odpowiednio do potrzeb, bo w tych nawet nie uważam tajemnic, jakie łatwo uczynić by można, boć w Najświętszym Sakramencie naprawdę te tajemnice się odnawiają, bo to jest "Tajemnica tajemnic"3.
Mam dużo szpargałów, tyczących się Żywego Różańca4, ale po co masz sobie tym głowę zawracać. Posyłam Ci, ale tylko do przejrzenia, różańce do czterech stanów zastosowane przez odpowiednie rozmyś­lanie, na końcu których są reguły Żywego Różańca, to będzie dosta­teczne dla Ciebie. Nie do użycia, tylko do pomiarkowania, jak to można stosować do potrzeby osób. Bardzo wielki może być pożytek w fabrykach, gdy siostry będą zawiązywać kółka osobne z dziewcząt, osobno z zamężnych, osobno z chłopców, przez kogoś odpowiedniego i na miesięcznych zebraniach czytać coś stosownego, czy nauczkę jaką powiedzieć.
Trzeba by sprowadzić z zagranicy kartki różańca, chociaż miał to spróbować Niemira5 podać do druku zmieniając tylko słowo "tajemnica", które razi; to się z nim porozumie. Choćby były bardzo krótkie, to mniejsza o to, aby służyły do zamiany miesięcznej. Roz­myślanie można z kolei im czytać. Proszę o zwrot tych różańców, bo nie ma drugiego egzemplarza. Załączam także różaniec apostolski, ale także tylko dla pokazania, jak go można stosować wedle potrzeby.

Boże błogosław



1 Data napisana na odpisie.
2 Tu o. Honorat mówi o swej pracy: Okaż nam Oblicze Twoje. Nabo­żeństwo wynagradzajace (réparatrice) do Oblicza Pańskiego, Imienia Bożego i niektórych tajemnic świętych, Warszawa 1890.
3 Mowa o pracy: H.  K o ź m i ń s k i,  Tajemnica tajemnic (Kazania eucharystyczne na miesiąc lipiec), mps AWP II B 5 B.
4 "Żywy Różaniec", to kościelne stowarzyszenie, którego członkowie pod kierownictwem dyrektora posiadającego do tego uprawnienia, w grupach po 15, co miesiąc rozdzielają między siebie 15 tajemnic różańca tak, aby codziennie odmówić cały różaniec dominikański. Stowarzyszenie to zostało utworzone w 1826 r. w Lyonie przez Marię Paulinę Jaricot (1799-1862). Grzegorz XVI (1765-1846, od 1831 r. papież) 27 stycznia 1832 r. zatwierdził tę formę nabożeństwa. Inicjatorem tego sposobu odmawiania różańca na terenie Królestwa był ks. Wiktor Ożarowski ( 1799-1870 ). Jednak dopiero o. Honorat, któremu prowincjał w 1856  r. powierzył kierownictwo Kółek Żywego Różańca, popularnie zwanych "różami", nadał temu nabożeństwu wyjątkowe znaczenie. Oryginalność jego myśli polegała na tym, że dobierał członków "róż" według stanów i zawodów. Były "róże" skupiające panów i panie z najwyższej arysto­kracji, "róże" studentów, panien, urzędników oraz "róże" zakładane po wsiach i dworach. Zaprogramowana działalność "róż" ograniczała się do odmawiania codziennie jednego dziesiątka modlitwy różańcowej i prowadzenia akcji charytatywnej; raz w miesiącu odbywały się zmiany tajemnic różańcowych oraz sprawozdania z dokonanej pracy charytatywnej, a kierownik głosił im kon­ferencje religijne.
5 Tj. Stanisław Piotr Niemira (1831-1896), od 1883 r. prowadził drukarnię przy pl. Wareckim 4 w Warszawie. Po jego śmierci drukarnię przejęli synowie: Józef i Wacław, którzy prowadzili ją pod firmą: St. Niemiry Synowie. Firma wytłaczała 75% druki treści religijnej; była głównym producentem literatury religijnej w Warszawie. Pod nazwą: Drukarnia St. Niemiry Syn i S-ka istniała do powstania warszawskiego.



L i s t  34

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/17
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 17

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893 r.]1

Wpadły mi w ręce inne żywe Różańce2, a chociaż one są wydane dla członków Apostolstwa, ale mogą być używane i do żywego Ró­żańca. Posyłam także najdawniejsze, jakie u nas wydawano karteczki. Czytam, że tu u ks. Jana Siedleckiego3 w Krakowie dostatnie 15 kartek takich za 10 krajcarów4 czy 20 fenigów5. To pewnie Rokicki6 albo ma, albo wie, u kogo dostanie, trzeba wybrać z tego, co najpotrzebniejsze. Zresztą myślę, że nie o to chodzi, aby na kartkach było wiele, tylko aby kartki były do rozbierania, choćby na nich, tylko numer tajemnicy, dla wiadomości losujących, co na każdego przypadło, a swoją drogą przy takim rozbieraniu można z kolei o jednej tajemnicy przeczytać czy powiedzieć i obok tego z reguł różańcowych lub innych przestróg przeczytać.
Boże błogosław


1 Data napisana na odpisie.
2 Zob. list 33, przypis 4.
3 Brak bliższych danych.
4 Krajcar pierwotnie mała moneta srebrna nazwana od krzyża wybitego na niej, początkowo w Tyrolu w XIII w. jako moneta 20-fenigowa, a od XV wieku rozpowszechniona w Niemczech płd. i Austro-Węgrzech. Dzielona na 2 halerze stanowiła w latach 1858-1892 w Austrii 1/100 część guldena.
5 Drobna moneta niemiecka.
6 Brak danych.



L i s t  35

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/18
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 18

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893 r.]1

Uważam, że jesteś bardzo niesprawiedliwą względem Bronki2, zostawiłaś ją tu samą po tak krótkiej próbie, wystawioną na różne przykrości. Po powrocie zbyłaś ją niczym, w Warszawie to samo i tu odbędziesz rekolekcje i potem pojedziesz, i ona znów zostanie znękana takim obejściem. Dawniej tyle okazywałaś jej serca, a teraz raptem wszystko zmienione, jakbyś ją odpychała od siebie. Ale, jeżeli masz zamiar zabawić po rekolekcjach czas dostateczny, to możesz pilnować tego, aby Ci w nich nie przeszkadzano. Ale ja myślałem, że można by jej poświęcić jakieś pół godzinki, nie zaś, aby miała ciągle prze­szkadzać. Jeżeli to u Was poważnie się praktykuje, to mogą mówić w domu macierzyńskim klęczący.
Obrazek później.
Boże błogosław


1 Data napisana na odpisie.
2 Tj. Jolanta Bronisława Muśkiewicz.



L i s t  36

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/
     mps AWP II A XIV cz.1, nr 26

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893 r.]1

Rachując na umiejętność, jaką masz z Ducha Świętego, że się poznajesz na duszach, które inne lekceważą, posyłam do Ciebie Marię Szyszło2. Proszę Cię, abyś się nie zrażała opinią, jaką sobie wszędzie zjednała, że jest do niczego, ale żebyś ją na moje słowo przyjęła, otoczyła miłością i stosownie używała, jak Ci poradzi roztropność. Ona podobna do Ciebie w tym, że pokochała to, czego ją pozbawiono, to ją łatwiej wyrozumiesz. Ona sama uważa, że dla niej lepiej jest, jak z nią się postępuje poważnie i surowo, a raczej jak się nie rachuje na nią wiele, a przynajmniej, jak się jej nie mówi o tym, bo to ją zupełnie zniechęca, tylko jak się postępuje tak, jak z nowicjuszką. Wstyd jej trochę opowiadać swoje przejścia, ale będziesz umiała to umiarkować roztropnie, bo też i znasz pewnie ją od dawna. Tak wszyscy zdecydo­waliśmy, że Ty jedna potrafisz ją ocenić i z niej coś zrobić.
Niech Cię Bóg oświeca i błogosławi.



1 Data napisana na odpisie.
2 Tj. Maria Szyszło (1852-1949), 28 lutego 1893 r. została przyjęta do nowicjatu Zgromadzenia Małych sióstr Niepokalanego Serca Maryi i otrzymała imię Weronika. Dnia 1 marca 1894 r. złożyła pierwsze śluby, a 17 kwietnia 1901 r. wieczyste. Zmarła w Nowym Mieście n. Pilicą.



L i s t  37

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/28
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 28

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893 r.]1

Żałuję, że Krasseta2 Ci oddałem. Tak by mi się przydał i do moich rekolekcji, które rozpoczynam w dzień zaduszny, i do konferencji z braćmi3, które mam mówić potem. Proszę mi przynajmniej odesłać: 1) te pierwsze zeszyty, których pewnie posłałaś, bo były już tam przepisane, 2) prosić Jolanty4, że jak tylko przepisze zeszyt, zdaje mi się 8-my, gdzie jest o ślubach i Ustawach, żeby go zaraz odesłała. 3) czyby nie mogła tej roboty skończyć przynajmniej na 12-go listopada. Nie pamiętam, co to mi radziłaś o urządzeniu braci dla Wysłoucha5, widać spaliłem ten list. Może mi raz jeszcze napiszesz.
Boże błogosław



1 Data napisana na odpisie.
2 Chodzi o publikację: [J.  C r a s s e t], Nowy sposób rozmyślania, [aut. podpis.:] J. Krasset, Poznań 18852.
3 Tzn. członków Zgromadzenia Synów Matki Bożej Bolesnej (dolorystów).
4 Tj. s. Jolanta Bronisława Muśkiewicz.
5 Tj. o. Antoni Izydor Kajetan Wysłouch z Pirkowicz (1869-1937), pseud. Szech. Po skończonych studiach wstąpił do Zgromadzenia Braci Sług Ma­ryi, gdzie od 1893 r. był przełożonym. W 1893 w porozumieniu i za zgodą o. Honorata dał początek Zgromadzeniu Synów Matki Bolesnej (dolorystów), którego został przełożonym generalnym. W 1897 r. rozpoczął nowicjat u kapucynów w Nowym Mieście n. Pilicą i 26 listopada 1899 r. otrzymał święcenia kapłańskie. W latach 1902-1904 w celach leczniczych przebywał za granicą (Egipt, Rzym). Od 1905 r. pisał broszury o zabarwieniu socja­listycznym, w związku z czym z nakazu generała zakonu o. Bernarda z An­dermatt (Edwarda Christen) wyjechał do Innsbrucka celem uzupełnienia studiów teologicznych.
W początkowym okresie jego życia zakonnego ze względu na jego gorliwość o. Honorat wiązał z nim wielkie nadzieje na przetrwanie polskiej prowincji kapucynów i na kierownictwo zgromadzeń ukrytych. Nadużył kredyt zaufania opuszczając 28 sierpnia 1908 r. Zakon i kapłaństwo. Podjął pracę naczelnika Wydziału w Ministerstwie Opieki Społecznej. Jest uznawany za jednego z modernistów polskich.



L i s t  38

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/29
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 29

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893 r.]1

Bardzo się cieszę z Twoich projektów co do Niewiast Ewan­gelicznych2. Porozumiej się o ich przysyłaniu z Matką Elżbietą3. Mnie się zdaje, że to byłoby dobrze. Za cóż by nie przyjąć tej męczennicy, przecież i święte męczenniczki bywały i na to narażone, i nie zawsze ich Pan Bóg cudownie bronił, a nie traciły przez to ani sławy, ani swego dziewictwa, które w sercu tylko utracić można. Ufajcie Matce Bożej, że Was zachowa nietknięte w swej opiece.
Myślę, że chyba nie można zakazywać chodzić do fabryk w święta Matki Bożej w takich okolicznościach, ale zostawić to do ich woli, aby potem nie narzekały, że ich się pozbawiło miejsca. Chwalebnie zrobią, jak rządząc się wiarą, nie pójdą, choćby miały być wydalone, ale nie są ściśle obowiązane, jeżeliby przez to zostały bez chleba, bo przyka­zanie kościelne nie obowiązuje w takich wypadkach.
Mszę św. za Ciebie i za Was obiecałem już Twoim [siostrom], na 4-go, chociaż wprzód zamówiła je Ludka4 jak na dzień swego ślubu, ale musi ustąpić i zostać na drugim miejscu.
Boże błogosław



1 Data napisana na odpisie.
2 W celu skuteczniejszego oddziaływania na całe społeczeństwo, w którym o. Honorat spostrzegł upadek ducha i moralności chrześcijańskiej, około 1889 r. założył przy współudziale Kazimiery (z. Józefy) Bartoszewicz Stowarzyszenie Niewiat Ewangelicznych, aby przez niego móc wywierać pozytywny wpływ na stan małżeński i rodziny chrześcijańskie. Członkiniami były mężatki i wdowy. Temu stowarzyszeniu oprócz Reguły III Zakonu o. Honorat dodał odpowiednie ustawy. Zadaniem stowarzyszenia było uświęcanie życia rodzinnego przez łagodzenie nieporozumień między małżonkami, przygotowywanie dziewcząt do godnego przyjęcia sakramentu małżeństwa. W 1897 r. liczyło 79 członkiń, w diecezjach: warszawskiej, wileńskiej i kalisko-kujawskiej. Stowarzyszenie zyskało poparcie abpa Wincentego Teofila Popiela. W formie Sodalicji Słu­żebnic Przenajświętszej Rodziny przetrwało do drugiej wojny światowej.
3 Tj. m. M. Elżbieta Anna Stummer.
4 Tzn. Ludwika Moriconi vel Morikoni (1863-1933), po 1885 r. wstąpiła do Zgromadzenia Córek Najczystszego Serca Maryi (sercanek), następnie do Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi (siostry fabryczne). Tu odbyła postulat, po czym została wysłana przez o. Honorata na dwa miesiące (wrzesień – październik 1891 r.), do Zgromadzenia Sióstr św. Feliksa do Krakowa w celu odbycia nowicjatu oraz lepszego poznania życia zakonnego. Po powrocie do Zakroczymia w 1891 r. o. Honorat mianował ją przełożoną generalną powstającego Zgromadzenia Córek Maryi Niepokalanej, które poświęcało się pracy "nad uświęceniem mieszkańców miast i miasteczek oraz nawracaniem na dobrą drogę dziewcząt niemoralnych". W 1895 r. s. Małgorzata Ludwika za wiedzą i błogosławieństwem o. Honorata odłączyła się od Zgromadzenia, którym kierowała, by utworzyć nową rodzinę zakonną: Zgro­madzenie Pokutnic św. Małgorzaty z Kortony, dzisiejsze Zgromadzenie Słu­żebnic Matki Dobrego Pasterza. Poza pracą wynikającą z celu Zgromadzenia, m. Małgorzata angażowała się w wiele dzieł charytatywno-opiekuńczych rozszerzając przez to swe apostolstwo poza ramy wspólnoty zakonnej. W 1908 r. opuściła Zgromadzenie. Z czasem Ludwika Moriconi okazała skruchę wobec wszystkich sióstr za swój czyn. Zmarła 7 kwietnia 1933 r. poza Zgromadzeniem.



L i s t  39

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/35
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 35
Druk:  PTA V s. 221

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893 r.]1

We wszystkim zgadzam się z Twymi poglądami. Takie urządzenie, jak z praktyki się przekonałaś, jest najlepsze. Dlatego właśnie nie odpowiadam albo nie odpisuję zaraz i nie potwierdzam z góry, że chcę, aby wprzód przez praktykę przeszło, a ufam Bogu, że wybierając Cię na to, udziela Ci też potrzebnego światła do tego. Gdybym widział jednak coś kiedy nieroztropnego, to bym zaraz ostrzegł. Na wybór błogosławię. Strachy przejdą z łaski Bożej, jak tyle innych, zresztą te nie mają żadnej podstawy.
Boże błogosław



1 Data napisana na odpisie.


L i s t  40

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/36
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 36

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893 r.]1

Zamówiła mi się na 8 rano dziś jakaś osoba2, córka obywatelska z Wilna, która chciałaby być pożyteczną, a dręczy się tym, że nie ma pola żadnego do tego. Może byś znalazła jaki interes do Wilna i zaczepiła ją po Komunii świętej mówiąc, że ode mnie słyszałaś, że ona jutro jedzie do Wilna. Może byś jej herbatę ofiarowała u Matki3, lub gdzie uważasz za stosowne i zapaliła ją do pracy. Jeżeli znajdę sposobność, to może wspomnę o Tobie, że masz interes i że pewno ją zaczepisz, aby Ci zaufała. Zdaje mi się, że wczoraj była w jakimś rodzaju kaftanika z białymi obwódkami. Może będzie z towarzyszką, bo mnie zakrystian wczoraj do dwóch wołał, choć ona jedna tylko była.
Boże błogosław



1 Data napisana na odpisie.
2 Trudno ustalić, o kim mowa.
3 Tj. m. M. Elżbieta Anna Stummer.








L i s t  41

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/37
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 37

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893 r.]1

Chociaż wymogłem na Antoninie2, że będzie posłuszną, jeżeli ją przeznaczy się do dzieci, ale widzę, że jej byłoby bardzo ciężko i obiecałem wstawić się za nią, aby była jeszcze przywróconą, z tym już warunkiem, że jeżeli raz jeszcze to zrobi, to już będzie usuniętą. Zdaje mi się, że ona ma prawdziwe powołanie i że warto nad tą duszą pracować, ale trochę winne jesteście w tym, że zanadto było pieszczot i mało wymagania, a teraz raptem zmieniło się wszystko. Bardzo się cieszę nowymi sposobami i uważam to za lepsze i pożyteczniejsze, aniżeli wyciąganie najlepszych. Ja najwięcej rachuję na ducha Jo­lanty3, ona zawsze zdaje mi się z nich najgruntowniejsza, dlatego żałuję bardzo, że nie może i nie umie pozyskać sobie miłości i ufam Bogu, że wszystkie utrapienia Twoje na dobro Twoje i Twoich Bóg obróci, jak zawsze.
Boże błogosław



1 Data napisana na odpisie.
2 Tj. Maria Żarkowska (ur. 6 stycznia 1869 r.), 5 kwietnia 1890 r. została przyjęta do nowicjatu sióstr fabrycznych i otrzymała imię Antonina (Antonia). Dnia 12 maja 1893 r. złożyła pierwsze śluby, a 6 listopada 1900 r. wieczyste. W 1917 r. wystąpiła.
3 Tzn. s. Jolanta Bronisława Muśkiewicz.


L i s t  42

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/38
     mps AWP II A XIV cz. 1 nr 38

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893 r.]1

Ja jestem za tym, aby wszystkie czytały w kółko Rodrigueza2 i św. Alfonsa "Oblubienicę"3.
Boże błogosław



1 Data napisana na odpisie.
2 Może chodzić o dzieło:  A.  R o d r i g u e z, O doskonałości chrześ­cijańskiej (Warszawa 1884).
3 Mowa o publikacji: św.  A l f o n s  L i g u o r i,  Droga uświątobli­wienia  dla oblubienicy Chrystusowej, [tłum o. Honorat Koźmiński], Kraków 1881-1882, t. I, ss. 4 nlb., 402, II; t. II, ss, 455, 1 nlb., III oraz  t e n ż e,  Droga uświątobliwienia [tłum. o. Honorat Koźmiński], wyd. 2, Kraków 1888, t. I, ss. 4 nlb., 416, IV; t. II, ss. 2 nlb., 424, III, 1 nlb.; t. III, ss. 2 nlb., 519, 1 nlb., V, 7 nlb.














L i s t  43

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/31
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 31

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893-1894 r.]1

Załączam list Wattson2 ponawiając swoją prośbę za tymi Marko­wiankami3, bo szkoda, aby te dusze tak się zmarnowały, chociaż rzeczywiście nie bardzo bezpiecznie posyłać tam kogo, ale gdyby miały kogoś w Warszawie, a tam na miejscu chociaż tę Myszkowską4.

Niech Cię sam Pan Bóg natchnie.
Boże błogosław



1 Data napisana na odpisie.
2 Tj. Teofila Wattson (1840-1912), 26 grudnia 1888 r. została przyjęta do nowicjatu Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi i otrzymała imię Felicja. Dnia 15 lutego 1892 r. złożyła pierwsze śluby, a 16 kwietnia 1896 r. wieczyste. Zmarła w Nowym Mieście n. Pilicą.
3 Raczej Morikonianki, tzn. zwolenniczki Małgorzaty Ludwiki Morico­ni/Morikoni, przełożonej generalnej Zgromadzenia Córek Maryi Niepokalanej (niepokalanek), które w 1895 r. odłączyły się od tegoż Zgromadzenia i utwo­rzyły nową rodzinę zakonną: Zgromadzenie Pokutnic św. Małgorzaty z Kortony (obecne Zgromadzenie Służebnic Matki Dobrego Pasterza).
4 Tj. Katarzyna Myszkowska (1866-1936), 15 grudnia 1891 r. została przyjęta do nowicjatu Zgromadzenia Sióstr Sług Jezusa i otrzymała imię Klara. Dnia 27 kwietnia 1896 r. złożyła pierwsze śluby, a 27 kwietnia 1907 r. wieczyste. Zmarła w Warszawie.



L i s t  44

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/73
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 73

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893-1894 r.]1

I ja się cieszę, że o Małgorzatę2 proszę i błogosławię na to. Pod­wójnie mnie to cieszy, bo może się pokaże, że przy ogólnym urzą­dzeniu to takie wystarczą. Może taka wola Boża jest, aby to dzieło przez prostaczków było prowadzone, jako dzieło nawrócenia świata. A ileż między tymi prostymi masz świętych. Ręczę, że i w każdej miejscowości byś znalazła bardzo sposobne, a jak byś przeniosła np. z Jeziornej do Soczewski lub Marek, a z Marek lub Soczewki do Jeziornej, to by i powagę miały.




1 Data napisana na odpisie.
2 Tj. Małgorzata Anna Zembrzycka (1867-1950), 7 grudnia 1889 r. została przyjęta do nowicjatu sióstr fabrycznych. Dnia 15 sierpnia 1892 r. złożyła pierwsze śluby, a 20 lutego 1895 r. wieczyste. Zmarła 3 kwietnia 1950 r. w Nowym Mieście n. Pilicą.










L i s t  45

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/74
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 74

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1893-1894 r.]1

Źle, że wylewasz łzy nad brakiem osób wykształconych, a nie ufasz Bogu, że może i przez takie, jakie Ci daje, to dzieło prowadzić. Nie trzeba się oglądać na te, których nie ma, ale namyślać się dobrze nad wyborem tych, które są.



1 Data napisana na odpisie.



L i s t  46

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/30
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 30
[Nowe Miasto n. Pilicą, 1894 r.]1

Może Ci się przydadzą te listy do rozporzadzenia względem Marek2, które i ja sercu Twemu polecam, ale czy Szyszko3 będzie dość roztropna i dość gorliwa?
Boże błogosław


1 Data napisana na odpisie.
2 Tzn. domu w Markach.
3 Tj. s. Weronika Maria Szyszło.



L i s t  47

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/32
     mps AWP II A XIV cz. 1 nr 32

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1894 r.]1

Bez własności nie można, bo u Was zawsze radykalna własność zostanie, choćby dla rządu, bo Zgromadzenie nie może występować jako posiadające.
Dlaczego to nie ma Cię dziś na kartce do spowiedzi. Czy to chimery za wczorajsze? Jeżeli chcesz, to możesz się dziś dostać. I ja się dziwię Antosi2, czy to jej, czy Pelagii3 robota. Nad Jasią4 tak się kiedyś o. Pius5 zachwycał. Trzeba się zastanowić, co to z tą Pelagią będzie, że ona trwa w takim ucisku i wstręcie do Łodzi, żeby się czasem nie rozchorowała z tego gwałtu. Czyby nie wypadało ją tam [w Płocku] zostawić, chociaż jak wspomnę sobie o Jakubinie6, że wymawiano ciągle Leonii7, czemu jej wprzódy stamtad nie wzięła, to się boję o tę, chociaż dzisiaj takiego przylgnięcia nie widzi.
Boże błogosław



1 Data napisana na odpisie.
2 Tj. Antonina (Antonia) Maria Żarkowska.
3 Tj. Pelagia Melania Kęszycka (1863-1937, 10 lutego 1889 r. została przyjęta do nowicjatu Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi (siostry fabryczne) i otrzymała imię Gwidona. Dnia 27 kwietnia 1891 r. złożyła pierwsze śluby, a 18 grudnia 1896 r. wieczyste. Zmarła w Częstochowie.
4 Tzn. Serafina Joanna Józefa Kęszycka.
5 Tj. o. Pius Józef Przeździecki (1865-1942), studiował w Seminarium Du­chownym we Włocławku (1882-1886) i Akademii Duchownej (1886-1889) w Petersburgu. W 1890 r. przyjął święcenia kapłańskie; po czym został profesorem w Seminarium Duchownym we Włocławku. W 1892 r. wstąpił do paulinów. W latach 1931-1942 był generałem zakonu.
6 Tj. Magdalena Jakubina Łabanowska.
7 Tzn. m. Honorata Eleonora Ludwika Motylowska.



L i s t  48

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/33
     mps AWP II A XIV cz. 1  nr 33

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1894 r.]1

O Pelagii2 i ja nie wiem, może czas pokaże, że trzeba będzie zmie­nić, żeby się nie rozchorowała. To także należy do roztropności za­rządu, aby nie wyciągać zanadto struny, aby nie pękła, zwłaszcza w tych, które są tak pożyteczne, nie wycierać zanadto naczynia, aby się nie stłukło.
Żadna z nich nowicjatu nie przechodziła, to nie masz prawa wymagać absolutnej doskonałości.
Boże błogosław



1 Data napisana na odpisie.
2 Tj. s. Gwidona Pelagia Kęszycka.
L i s t  49

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/34
     mps AWP II A XIV cz. 1 nr 34

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1894 r.]1

Dotąd wydaje mi się, że wpływ Wasz na fabryczne ogranicza się na tym, że z tysiąca dziewcząt wyciągacie jedną i wprowadzacie na drogę uświątobliwienia. Ale to samo i chłopcy robią, bo ci rze­mieślnicy, co się w tym tygodniu spowiadali u mnie, pracują w fa­brykach. W mniejszej ilości są u Braci2, bo też i mężczyzn musi być mniej w fabrykach. Jeśli Ci Pan Bóg dozwoli coś więcej obmyślić, co wpływa na ogół, to może i oni naśladować Was będą. A może Bóg da, że się tak rozmnożą, że osobne zgromadzenie stanowić będą. Dziś muszą łączyć dwa w jedno dla braku kierowników.
Boże błogosław




1 Data napisana na odpisie.
2 Tzn. członkowie Zgromadzenia Braci Sług Maryi Niepokalanej.












L i s t  50

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/39
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 39

[Nowe Miasto n. Pilicą, 1894 r.]1

Jak Ty mogłaś przypuszczać to, żebym Ci miał nie odpisać, kiedy od dawna już nikogo nie zostawiam bez odpowiedzi, a cóż dopiero Tobie, o której wiem, że masz tyle kłopotów różnorodnych na głowie. Dlatego często znoszę się o Tobie z Elżbietą2, ale nie odebrałem wcale listu Twego. Domyślam się, że Elżbieta w pewnej chwili musiała go spalić razem z innymi, chociaż się nie chce przyznać do tego. Od tego czasu, jak mi doniosłaś o nowym rodzaju apostolstwa przez przyjmo­wanie znajomych Twych dzieci, na co pewno odebrałaś odpowiedź, żadnego listu Twego nowego nie pamiętam. Ucieszyłem się tym bardzo i uważam, że to z Ducha Świętego zrobiłaś, tak bowiem należało postępować: naprzód ugruntować swoje, a potem zarzucać sieć na połów, bo to się nawet do utrwalenia Twoich przyczyni. Tak mnie dziwno, dlaczego te trzy, na które rachowało się najwięcej, są dla Ciebie okazją tylu przykrości. Jeszcze Weronika3 mniej mnie dziwi, ale te dwie4, które Cię tak ukochały w Bogu, zamiast Ci osłodzić wszystko, jeszcze Ci goryczy dodają, tym trudniej mi to pojąć, bo widzę, jak są i teraz przywiązane, jak się tu Elekta5 martwiła i burzy­ła na to mieszkanie Wasze i na to, że się nowicjuszkami zajmujesz, że przez to znowu zdrowie narażasz. Uważ, moje dziecko, czy nie zanadto wymagasz zaparcia z ich strony. Podobno taka panienka chodzi odnosić robotę, gdzie jej nawymyślają bardzo słusznie i ona uważa, że to można by zapobiegać temu. Za to inna może łatwo znieść, ale taka, co przyzwyczajona do szacunku i pochwał, to jej trudniej, tym bardziej, że się nie zgadza z zasadami życia ukrytego. Bardzo dobrze, że ją przeznaczasz do Warszawy, ale czy to dobrze, że ją łączysz z taką Weroniką, czy to nie będzie nowych kwasów. Bardzo dobrze, że Manię K.6 do Andzi7 przenaczasz. Niech się od niej nauczy zarządu. Ale zdaje mi się, że to jest wielka różnica, ja bym takiej jak Mania nie dawał do takiego Włocławka, gdzie pamiętam, że wszystkie taką nędzę cierpiały i wiele odstępowało, że Joasi8 to samo było. Ja mam wyrozumienie na taką, bo ja czuję, że sam byłbym, taki i nie umiałbym sobie poradzić. Pisała ona do mnie, opisując straszny głód i ostatnią nędzę, na takie rzeczy trzeba większego ducha.
Prosiłem Elżbietę, aby wpływała na Elektę9, jakoś przyjmuje. Może byś Broncię10 przysłała, jeżeli te mają odjechać. Angela11 jest bardzo dobra, ale boję się, czy w tym położeniu, jak we Włocławku, nie upadnie może na duchu. Zastanów się przed Panem Bogiem, czy to nie wypada urządzić się inaczej, jak mówiliśmy o tym, ja tak piszę z politowaniem nad tymi biedaczkami, ale boję się nawet, żebyś się tego nie uchwyciła, bo bardzo wysoko cenię to wasze poświęcenie chociaż z takimi wysiłkami. Radzę Ci, żebyś się udała z ufnością w opiekę św. Kolety12, która miała podobne do Was zadanie i spełniła je tak świetnie, że klasztory przez nią reformowane, dziś po 5-ciu wiekach nie potrzebują reformy. Bardzo wielką ma ona moc u nie­bieskiego Oblubieńca.
Proszę Boga, aby Ci dodawał zdrowia i siły ducha i oświecał Cię łaską Ducha Świętego, i błogosławił we wszystkim.



 1 Data napisana na odpisie.
 2 Tj. m. M. Elżbieta Anna Stummer.
 3 Tzn. s. Weronika Maria Szyszło.
4 Może chodzić o s. Jolantę Bronisławę Muśkiewicz i s. Scholastykę Julią Kuligowską.
Scholastyka Julia Kuligowska (1870-1915). Dnia 10 lutego 1892 r. wstąpiła do Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi, 31 stycznia 1893 r. została przyjęta do nowicjatu i otrzymała imię Scholastyka, 22 czerwca 1895 r. złożyła pierwsze śluby, a 18 grudnia 1901 r. profesję wieczystą. Zmarła 31 marca 1915 r. w Warszawie.
 5 Tj. Maria Helena Muśkiewicz (1865-1897), początkowo była w Zgro­madzeniu Sióstr Sług Jezusa. Przez rok pracowała jako nauczycielka prywatna w domu ziemiańskim. W 1891 r. przeszła do Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi (fabryczne). Dnia 12 października 1892 r. została przyjęta do nowicjatu w Łodzi i otrzymała imię Elekta; 17 października 1894 r. złożyła pierwsze śluby, a 23 stycznia 1896 r. profesję wieczystą. Następnie wyjechała do Nowego Miasta n. Pilicą i przez rok była "pisarką" o. Honorata. Następnie została przełożoną prowincjalną w Warszawie, gdzie przez dwa lata pełniła ten urząd. Zmarła 21 września 1897 r. w Nowym Mieście n. Pilicą i została pochowana na miejscowym cmentarzu.
 6 Tzn. Maria Damicela Kurczyńska.
  Tzn. Monika Anna z Moriconich/Morikonich Mineyko/Minejko (1851-1937), siostra Ludwiki Moriconi/Morikoni (współzałożycielki pasterzanek), obywatelka Litwy, wdowa. Od 25 marca 1893 r. była przełożoną Stowarzyszenia Niewiast Ewangelicznych. Objeżdżała okolice, gdzie były członkinie tego stowarzyszenia utwierdzając je w powołaniu. Była dobrodziejką zgromadzeń ukrytych.
 8 Tj. Serafina Joanna Kęszycka.
 9 Tzn. Elekta Maria Helena Muśkiewicz.
10 Tj. Jolanta Bronisława Muśkiewicz.
11  Tzn. Angela Stefania Irena Chmielowska (ur. 18 października 1872 r. w Warszawie), 29 czerwca 1889 r. wstąpiła do Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi. Dnia 12 października 1892 r. została przyjęta do nowicjatu, 4 października 1894 r. złożyła pierwsze śluby, a 23 stycznia 1896 r. profesję wieczystą. W czerwcu 1918 r. odeszła ze Zgromadzenia i 29 czerwca tegoż roku wstąpiła do kapucynek w Przasnyszu. Dnia 17 lipca 1918 r. została przyjęta do nowicjatu, 26 listopada 1919 r. złożyła profesję wieczystą. Zmarła 8 października 1971 r. w Przasnyszu. W Zakonie spełniała obowiązki socjuszki opatki, wikarii; nadto zajmowała się malarstwwem artystycznym.
12 Tj. św. Koleta z Corbei (1381-1447), reformatorka klasztorów klarysek.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz