Listy do m. Anieli (1)

Listy do Matki Róży Anieli Godeckiej1


L i s t  1

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/4
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 4
Druk:  PTA V s. 219

[Zakroczym, 13 września 1888 r.]2

Gdy Bóg sam Cię wezwał tak łaskawie i tak silnie, i gdy dał Ci do zrozumienia, że to jest prawdziwą ofiarą i dał Ci łaskę do mężnego jej złożenia, teraz nie tylko wątpliwości nie ma o woli Jego, ale przez ten sam sposób ofiarowania się Twego stałaś się prawdziwą ich matką, bo dla nich złożyłaś to, co miałaś najmilszego na ziemi, podobnie jak Matka Niepokalana stała się naszą Matką pod krzyżem.
Niechże Cię sam Bóg błogosławi i utwierdzi w tym świętym powołaniu i niech Cię obdarzy potrzebnym światłem, roztropnością i męstwem w kierowaniu tych dusz.
Możesz być pewną, że tak Serce Jezusa jak Serce Maryi nie tylko Cię za tę ofiarę nie usunie, ale Ci szczególne miejsce da u siebie. Możesz być pewną, że to, coś na teraz wybrała, więcej się zgadza z większą chwałą Bożą i z pożytkiem dusz powierzonych.
Boże błogosław


1 Aniela Justyna Godecka urodziła się 13 września 1861 r. w Korczewie. Pochodziła z rodziny szlacheckiej. Jej ojcem był Jan Antoni Kostka-Godecki (13.06.1829-7.09.1883 r.) pochodzący ze staropolskiej rodziny, matką – Natalia Kunegunda Bachtysto (1837-15.01.1867 r.), córka unity generała Mikołaja Bachtysto. Po ukończeniu 13 roku życia Aniela wyjechała do Moskwy, by podjąć naukę w Instytucie Mikołajewskim, który ukończyła w 1882 r. z wyróżnieniem. Pomimo wielu korzystnych propozycji pracy na terenie Rosji, Aniela Godecka powróciła w ojczyste strony, by swoimi zdolnościami i pracą służyć Polsce. Na początku 1883 r. podjęła pracę nauczycielki w majątku Łowiszcze, u swoich krewnych. Następnie w 1885 r., już po śmierci ojca (7 września 1883 r.) wyjechała do Wilna, gdzie udzielała lekcji w domach pry­watnych. W Wilnie też zetknęła się z Józefem Piłsudskim, wrogo wtedy nasta­wionym do religii i Kościoła. Słuchając jego prelekcji zapragnęła samodzielnie pogłębić swoją wiarę wyniesioną z domu rodzinnego, o co dotychczas troszczył się jej ojciec, zwłaszcza w okresie studiów w Moskwie. Pomoc w tym względzie otrzymała od profesora seminarium wileńskiego, ks. Jana Łaboka, którego wybrała na spowiednika. Nie zrażając się jego surowymi wymaganiami w życiu duchowym, stopniowo dorastała do podjęcia decyzji wstąpienia do zakonu. Za pośrednictwem spowiednika zapoznała się z jednym ze zgromadzeń bezha­bitowych powołanym do istnienia przez o. Honorata Koźmińskiego, a miano­wicie z działającym już wówczas na terenie Wilna Zgromadzeniem Córek Najczystszego Serca Najświętszej Maryi Panny (sercanek), założonym w 1885 roku. Z inspiracji o. Honorata opuściła siostry sercanki i stała się współ­założycielką Zgromadzenia Małych Sióstr Niepo­kalanego Serca Maryi (fabryczne, honoratki) powstałego 4 października 1888 r. w Warszawie. Siostry prowadziły wśród robotnic oraz ich rodzin działalność apostolską i dobroczyn­ną. Po śmierci m. M. Elżbiety Anny Stummer (15 marca 1902 r.) m. Róża została sekretarką o. Honorata i łącznikiem między jego zgromadzeniami. Do jej obowiązków należało m.in. dopomagać siostrom innych zgromadzeń w nauce i formacji zakonnej. W latach 1888-1921, 1931-1937 spełniała funkcję prze­łożonej generalnej Zgromadzenia. Zmarła w opinii świętości 13  października 1937 r., przeżywszy 76 lat, z tego 50 w Zgromadzeniu. Jej pogrzeb odbył się 15 października 1937 r. w Częstochowie. Starosta częstochowski, Włady­sław Rozmarynowski, udekorował jej trumnę Złotym Krzyżem Zasługi, przyznanym przez prezydenta Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego. Śmierć Założycielki Małych Sióstr zamknęła ważny etap rozwoju Zgromadzenia i jego wewnętrznej organizacji, a jednocześnie rozpoczęła nowy, samodzielny i bardziej ustabilizowany okres jego istnienia i działalności.
Dnia 19 września 1994 r. rozpoczęto proces beatyfikacyjny m. Róży Anieli Godeckiej, który zakończono 18 października 1997 r. na terenie Archidiecezji; 26 marca 1998 r. dokonano ekshumacji i kanonicznego rozpoznania złożonych na cmenatrzu św. Rocha w Częstochowie doczesnych jej szczątków i prze­niesiono je do kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego. Dnia 31 marca 1998 r. otwarto proces beatyfikacyjny w Rzymie.
2 Data napisana na odpisie.
L i s t  2

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/1
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 1
Druk:  PTA V s. 219-220

[Zakroczym, 1888 r.]1

Pamiętaj, pamiętaj, żeby nigdy ćwiczeń nie opuszczać, bo jak serce uschnie, to się człowiekowi zdaje tylko, że postępuje i praca jego staje się bezowocna, pomimo, że się zdaje że wyrasta. Kto sam nie goreje i drugich rozpalić nie może.
Boże błogosław



Data napisana na odpisie.



L i s t  3

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/2
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 2

[Zakroczym, 1888 r.]1

Nieraz wydaje się nam, że wszystko to jest głupie, niedorzeczne, niepraktyczne etc., ale to są pokusy, które odpędzać trzeba.



1 Data napisana na odpisie.

L i s t  4

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/3
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 3

[Zakroczym, 1888 r.]1
 
Jeżeli pani powie słudze, że ją tak kocha, iż z miłości ku niej umrzeć gotowa, tamta nie uwierzy, ponieważ jest najemnicą tylko i w miłość swej pani nie wierzy. Jeżeli zaś matka to powie córce swojej, to się nie zdziwi nawet wcale, bo sama matkę swą prawdziwie kocha i dla niej to samo uczynić gotowa.
Boże błogosław


1 Data napisana na odpisie.



L i s t  5

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/5
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 5
Druk:  PTA V s. 224-225

[Zakroczym, po 1888 r.]1

Pan Jezus widzi Cię godną do dźwigania swego krzyża i do picia z tego kielicha, z którego sam pić raczył. Nie smuć się niepowo­dzwodzeniem z rodziną. Czy Ci nie mówiłem słów Zbawiciela, że nie ma proroka w ojczyźnie. Czyż masz boleć nad tym, że Cię spotkało to samo, co Jego. Uważaj to sobie za naukę, że Bóg chce, abyś tylko modlitwami swych bliskich ratowała, a zresztą poprzestawała na tej rodzinie, którąś sobie z woli Bożej i dla Boga obrała, a którą św. Fran­ciszek chce, aby więcej kochać, niż matka rodzone dziecko miłuje.
Nie trap się także innymi przeciwnościami, bo one zawsze były objawem dzieł Bożych, dlatego więcej by wypadało się niepokoić, gdyby ich nie było, a same powodzenia tylko, bo to byłoby dowodem, że albo to jest dziełem ludzkim albo, że Bóg Cię nie widzi dość uspo­sobioną do noszenia swego krzyża i zjednoczenia ze sobą. Modlę się i proszę Boga, aby Ci dał wytrwałość i potrzebną roztropność w każdej sprawie, którą dla Boga przedsięweźmiesz. Jak ja mogłem zganić kapliczkę (w sercu), kiedy św. Franciszek ją zalecał, ie zrozumiałaś mnie chyba. Rób to z błogosławieństwem Bożym.
Boże błogosław



1 Data ustalona na podstawie życiorysu adresatki.



L i s t  6

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/6
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 6

[Zakroczym, po 1888 r.]1
 
W organizacji naszej nic nie powinno być pominięte, ale wszystko zmierzać ma do jednego, i największa mądrość nasza ma być nie w tym, aby swoje propagować z pominięciem innych, ale aby umieć wyzyskiwać wszystko i wszystkich ku wielkiemu dziełu naprawy. O przyszłości Bóg zarządzi, ale na wszystko trzeba być gotową.
Boże błogosław



1 Data ustalona na podstawie życiorysu adresatki.



L i s t  7

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/7
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 7
Druk:  PTA V s. 224

[Zakroczym, po 1888 r.]1

Pragnienie jakie w sobie czułaś, pocieszyło mnie. Nigdy nie prag­nę w Was widzieć przekładania ukrycia przed światem naturalnym, ale chcę, aby ono było zawsze ofiarą, żeby, jak mówi św. Grzegorz2, sercem przekładać itp. i tylko z miłości Bożej opuszczać to wszystko dla dobra grzeszników.




1 Data ustalona na podstawie życiorysu adresatki.
2 Nie udało się ustalić, o którym świętym mowa.





L i s t  8

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/8
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 8

[Zakroczym, po 1888 r.]1
 
Jakby się pokazała bardzo sposobna rzecz dawna, zapomniana i naprawiona przez długie życie pobożne, albo sekretne, albo gdzieś daleko, to może dyspensować i zostawić albo przenieść. Zdaje się, że niektórym także ja pozwoliłem zataić to, gdy nie ma obawy, aby się wydało.



1 Data ustalona na podstawie życiorysu adresatki.



L i s t  9

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/13
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 13

[Zakroczym, 1889 r.]1

Ubliżyłaś mi bardzo posądzając, że przykrość miałem z tego listu. Cieszyłbym się, żebym mógł z powodu służby Waszej i Bożej pocierpieć coś dla Boga, ale zanadto drewniany jestem, abym uczuł jaką przykrość z tego i dziwi mnie, jak Wy takie rzeczy piszecie, bo z tego widzę, że Was jeszcze takie rzeczy obchodzą.



1 Data napisana na odpisie.
L i s t  10

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/72
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 72

[Zakroczym, 1890 r.]1

Nie ma nic przeciwnego w tym, czego pragniesz z tym, co miałyście przeznaczone, bo tam wyraźnie było, że ani praktyki, ani ceremonie, ani surowości nie odróżniają jednych (zakonów) od dru­gich, tylko prawo kościelne i zarząd. Otóż, gdybyście były zakonnymi zgromadzeniami, to już na teraz musiałybyście być pod biskupami, a jako świeckie macie prawo pod zakonnym zarządem zostawać.
Całe Twoje zapatrywanie się na te rzeczy jest zgodne z moim i Twoje pragnienie również mojemu odpowiadają. Wszelkie ociąganie się z mojej strony ma na względzie tylko roztropność, żeby zapędza­jąc się za daleko nie narazić wszystkiego. Z tym zastrzeżeniem bło­gosławię z całego serca i proszę Boga, aby Was błogosławił i utwier­dzał, i pomnażał w duchu, i liczbie, i chronił od wszystkiego złego.
Niepokoje Twoje co do duszy są zupełnie bezzasadne, postrach diabelski, aby Ci przeszkodzić w pracy dla chwały Bożej. Słusznie ufasz Matce Bożej, której opiece wszystkie oddane jesteście.
Rekolekcje można z błogosławieństwem odprawić na wiosnę. Powinnyście sobie tłumaczyć nazwę  ś w i e c k i e,  żeście się poświęciły z miłości Bożej żyć wśród świata, dla jego zbawienia, według tego, co Pan Jezus mówił: nie proszę, abyś je wziął ze świata. Gdybyście mogły wytrwać w tym duchu jak obecnie, wtedy daleko bym był spokojniejszy o Was, niż gdybym w klasztorach Was osadził.
Niech Cię Bóg we wszystkim błogosławi.

Posyłam do Matki Elżbiety2 dla Łucji3 dwa egzemplarze o Sios­trzyczkach Ubogich4, chociaż to nie Wasze zadanie, ale warto, żebyś to przeczytała i zachęciła się do tego, jak można przez takie proste narzędzia, wzgardzone u świata, szerzyć chwałę Bożą.




1 Data napisana na odpisie.
2 Tj. m. Maria Elżbieta Anna Stummer (1836-1902) córka warszawskiego lekarza Jana Stummera (1784-1845) w 1858 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr św. Feliksa z Cantalice. Od początku życia zakonnego pełniła ważne funkcje: w Warszawie była mistrzynią i przełożoną tercjarek kapucyńskich, dyrektorką bractw, kierowniczką rekolekcji osób świeckich, mistrzynią no­wicjatu. Po zatwierdzeniu Zgromadzenia w Galicji organizowała dom w Krakowie przy ul. Mikołajskiej. Kilkakrotnie była mistrzynią nowicjatu, przełożoną lokalną, radną i sekretarką generalną. Od 1881 r. do końca życia była najbliższą współpracownicą o. Honorata w organizowaniu przez niego nowej formy życia zakonnego – zgromadzeń ukrytych najpierw w Zakroczymiu a od 1892 r. w Nowym Mieście n. Pilicą. Pośredniczyła także między zgro­madzeniami. Ponadto wydatnie pomagała o. Honoratowi w pracy pisarskiej.
3 Tj. Małgorzata Łucja Szewczyk współzałożycielka serafitek (dopisek m. Róży Anieli Godeckiej).
Małgorzata Łucja Szewczyk (1828-1905), współzałożycielka Zgromadzenia Córek Matki Bożej Bolesnej. Odbyła dwie pielgrzymki do Jerozolimy i Loreto, które zadecydowały o jej powołaniu do służby Bogu i ludziom, zwłaszcza ubogim, starcom i kalekom. Przez dwa lub trzy lata przebywała w "Przytulisku" przy ul. Wilczej 7 w Warszawie, gdzie w 1882 r. Kazimiera Gruszczyńska przystąpiła do organizowania Zgromadzenia Sióstr od Cierpiących (obecnie Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących). W 1880 r. odbyła rekolekcje pod kierunkiem o. Honorata Koźmińskiego w Zakroczymiu i wraz z nim w 1881 r. założyła Zgromadzenie Siostrzyczek Ubogich (obecna nazwa: Córki Matki Bożej Bolesnej). Dnia 15 sierpnia 1881 r. złożyła pierwsze śluby zakonne, a 15 września 1886 r. śluby wieczyste. Była pierwszą przełożoną generalną Zgromadzenia. Urząd ten pełniła do 28 kwietnia 1904 r., po czym przeniosła się do Nieszawy, gdzie wkrótce zmarła i tam została pochowana. W 1931 r. dokonano ekshumacji doczesnych jej szczątków i przeniesiono je do Oświęcimia i złożono w podziemiach parafialnej kaplicy cmentarnej. Na początku 1951 r. umieszczono je w kruchcie kościoła klasztornego sióstr w Oświęcimiu. Obecnie trwa jej proces beatyfikacyjny.

4 Tzn. Zgromadzenie Córek Matki Bożej Bolesnej (serafitki), pierwotna nazwa: Siostrzyczki Ubogich (z czasem: Córki Matki Bożej od Siedmiu Boleści) zostało powołane do istnienia 8 kwietnia 1881 r. w Zakroczymiu przez o. Honorata, przy współudziale m. Małgorzaty Łucji Szewczyk. Zgromadzenie przez pierwsze 10 lat było ukryte podobnie jak inne zgromadzenia o. Honorata. Po przybyciu do archidiecezji krakowskiej w 1891 r. siostry za zgodą o. Honorata przywdziały habity na pierwszej swej placówce w Hałcnowie k. Bielsko-Białej.



L i s t  11

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/80
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 80

[Zakroczym, około 1890 r.]1

Co do fabryk to przecież powszechny głos jest nawet w piśmien­nictwie katolickim, że to źródło wszystkiego złego, rak toczący społeczeństwo, że tam najpierwej potrzebna pomoc.

Niech Cię Bóg w tej pracy błogosławi.




1 Data ustalona na podsatwie życiorysu adresatki.







L i s t  12

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/82
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 82

[Zakroczym, około 1890 r.]1

Niech Cię Bóg błogosławi na przyjmowanie sióstr i na rozsze­rzenie chwały Bożej. Porzuć troskę o swą duszę w Sercu Jezusa a sama zajmij się duszami. Z całego serca błogosławię za spisa­nie zapatrywań i pragnień co do Zgromadzenia i bardzo ciekawy ich jestem.




1 Data ustalona na podsatwie życiorysu adresatki.

















L i s t  13

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/27
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 27

[Nowe Miasto n. Pilicą, po 4 października 1890 r.]1

Modliłem się za Was 4 października i Mszę św. miałem. Niech Cię Bóg błogosławi za postanowienie ćwiczenia się w miłości wzglę­dem innych zgromadzeń.
Nie ma potrzeby zaprowadzać spowiedzi z miesiąca po repa­racji, dość roczna po rekolekcjach. Szkoda, że nikt nie słucha mej proś­by, żeby nie przyjeżdżać i dlatego ociągnie się czas roboty dla Was, ale co do Oficjum to rzecz mniejsza, mogła by M. E.2 przygotować i mnie przedstawić. Nic nie szkodzi bukiecik z mirt.
Czemu się nie udajesz3 do p. Górskiej4 lub Czackiej5 o ratunek dla głodnych fabrykantek i założenia kuchni. Postępowanie Twoje co do użycia funduszu nie ma nic do przygany i możesz mieć nadzieję, że Ci Pan Bóg dopomoże do oddania, gdy którą zażąda. Bardzo się cieszę z obłóczyn Mani6. Spowiedników w Wilnie i w Warszawie sama dobieraj i przedstaw.
Bractwo św. Salomei jest podobno w Krakowie dla wdów, tu nie ma jeszcze nic gotowego dla małżonków.
Boże błogosław



1 Z treści wynika, że list został napisany po przyjęciu do nowicjatu s. Marii Domiceli (z. Elżbiety) Kurczyńskiej, czyli po 18 marca 1890 r. i po Mszy św. odprawionej za siostry 4 października 1890 r., czyli po tej dacie.
2 Tj. m. M. Elżbieta Anna Stummer.
3 Por. list o. Honorata (nr 85) do Marii z Łubieńskich Górskiej (Pisma, t. 13: Listy do różnych osób 1857-1916, opracowała i przygotowała do druku H. I. Szumił, Warszawa 2001, s. 148-152, list 85).
4 Tj. Maria Górska (1837-1926), córka Amelii Jezierskiej (1816-1885) i Seweryna Łubieńskiego (1811-1855), od 31 stycznia 1858 r. żona Jana Górskiego (1827-1898), właściciela Woli Pękoszewskiej k. Nowego Miasta n. Pilicą. Penitentka o. Honorata, od 1857 r. tercjarka kapucyńska, człon­kini Żywego Różańca, prowadzonego przez o. Honorata w Warszawie. Zob. M. z Łubieńskich  G ó r s k a,  Gdybym mniej kochała, [cz. 1:] Dziennik lat 1889-1895; [cz. 2:] Dziennik lat 1896-1906, Warszawa 1996-1997 (opublikowane części pamiętnika zawierają 19 zeszytów rękopisu, pozostałe 6 od 1963 r. przechowywane są w Bibliotece Narodowej w Warszawie, t. 3 i 4 – sygn. II. 9777, Mf 74807-74808);  Z.  K r a t o c h w i l, H.  I.  S z u­m i ł,  Kapucyni w świetle pamiętnika Marii z Łubieńskich Górskiej, Warszawa 2001 oraz  J.  M.  C y g a n,  "Jedyni unici podlascy". Kuźnica unicka w Kolanie 1845-1905, "Podlaski Kwartalnik Kulturalny", (1997) nr 1, s. 31-42.
5 Brak bliższych danych.
6 Tzn. Maria Domicela Kurczyńska (1866-1904), 18 marca 1890 r. zo­stała przyjęta do nowicjatu w Zgromadzeniu Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi i otrzymała imię Elżbieta. Dnia 29 lipca 1892 r. złożyła pierwsze śluby, a 12 listopada 1898 r. profesję wieczystą. Zmarła 10 kwietnia 1904 r. w Warszawie.



L i s t  14

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/67
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 67

[Zakroczym, 1890-1891]1

Trzeba być ostatnim nieukiem, żeby przypuszczać takie rzeczy o grzechu pierworodnym, boć przecież wyraźnie w Piśmie świętym jest, że Bóg tak samo jak do zwierząt powiedział do ludzi: rośnijcie i rozmnażajcie się, więc rozmnożenie rodzaju ludzkiego jest z rozkazu Bożego, jakże mogło być grzechem. Grzech pierworodny był taki literalnie, jak go opisuje Pismo święte o owocu zakazanym. Gdyby Adam rozkaz ten spełnił przed grzechem, to by ród ludzki był nieska­żonym, bo by naturę czystą i niewinnością pierworodną ozdobioną przekazał potomstwu, ale po grzechu dopiero to spełnił, dlatego wszyscy rodzimy się pozbawieni tej pierworodnej niewinności. Jedna tylko Matka Boża była naprzód wyjęta od tego prawa i tak ubez­pieczona, że choćby pierwszy człowiek zgrzeszył, to ona, choć od niego pochodzić będzie, zostanie wolna od tej skazy grzechu pierwo­rodnego, i to jest Niepokalane Poczęcie.
Być pod jurysdykcją zwyczajną ordynariusza, to znaczy zostawać tak, jak świeckie tercjarki są względem niego i wszystkie bractwa, które mają swój zarząd, a ordynariusz ma tylko prawo wejść w ich postępowanie, to nie usuwa od zarządu zakonnego, jaki Reguła przepisuje, ale ten zarząd nie ma takiej niezależności, jak w zakonach ścisłych.




1 Data napisana na odpisie.














L i s t 15

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/68
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 68
Druk:  PTA V s. 220

[Zakroczym, 1890-1891 r.]1
 
Takie niepokoje jakie masz, to miał i święty Ojciec Franciszek i dlatego kazał modlić się na tę intencję św. Klarze i bratu Sylwestrowi i wiesz, jaką odpowiedź otrzymał. O mnie nie wątpisz zapewne, że w moim przekonaniu jest to najwyższy rodzaj poświęcenia (ale protestuję, że nie mówię tu bezwzględnie rozsądzając rodzaje życia same w sobie, bo to do Kościoła świętego należy, a do nas słuchać, ale zważywszy wszystkie okoliczności) i że z Ciebie cieszę się, jak ze skarbu najdroższego, bo widzę, żeś wszystko dobrze zrozumiała i doskonale godzisz jedno z drugim, chociaż czasem trzeba Twą gor­liwość i żywą wiarę powściągać, aby za granicę roztropności nie wybiegała. Ale to moje przekonanie nie jest dostatecznym do tego, żebym Ci miał pozwolić na przywiązanie się na zawsze do tego życia. Ja dziś jestem, jutro mnie Pan Bóg powoła, a Ty możesz mieć znów takie niepokoje, jakie i dziś miałaś, a nie będzie komu ich uspokoić, bo widzę, że inni lekceważą to wielkie dzieło Boże, nie wyjmując nawet niektórych i bardzo uczonych, i świętych księży, i biskupów, a z drugiej strony widzę, jakie to jest ciężkie życie, jak trudno Wam się utrzymać, jak zdrowie przez to i siły się wyczerpują, jak w długi włazicie. Roztropność przeto nie pozwala narażać Was na to, jeżeli sam Bóg do tego Was nie ciągnie. Rozumiesz przeto, że ja nie mogę brać odpowiedzialności za to.
Cieszę się tylko z tego, jak widzę u Was wielki zapał, który nikt inny nie może obudzać, jak Duch Święty i błogosławię z całego serca, ale do zrobienia stanowczego kroku potrzeba, aby każda z Was miała spokojne, tj. trwałe przekonanie, że to jest wola Boża. Więc módl się gorąco, bo ja w takiej chwili nie śmiałbym Cię zachęcać do tego, aby mnie nie uniosła zanadto moja ufność i wiara, że to jest dzieło Boże, a nie ludzkie.
Niech Cię Bóg oświeca i błogosławi.



1 Data napisana na odpisie.



L i s t  16

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/11
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 11

[Zakroczym, 1891 r.]1

Nie martw się niepotrzebnie. Matka2 wróci, ale mówi tak, jak zakonnica, która gotowa na wszystko, co przełożeni każą. Moje słabości malutkie, są bardzo dogodne, bo mogę coś w celi porobić, jak teraz tyle korespondencji i kazań miałem do załatwienia.




1 Data napisana na odpisie.
2 Tj. m. M. Elżbieta Anna Stummer.








L i s t  17

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/12
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 12

[Zakroczym, 1891 r.]1
 
Upadłe2 dotąd Elizie3 się powierzało, ale jakoś nie bardzo się trzymają. Warto by nawet osobny zrobić oddział dla takich biednych, bo często między nimi trafiają się z wielkim duchem, ale trzeba ich z żalem unikać, bo nie wypada ich przyłączyć do innych. Dlaczego nie mogłyby być magdalenkami4, szczerze ukryte przed światem? D.5, że ma bardzo chęci, to zdaje się pewne, ale trzeba z nią ostrożnie; doświadczać posłuszeństwa i powoli wciągać w zajęcia. Dać naprzód jedną lub drugą duszę taką.



1 Data napisana na odpisie.
2 Chodzi o dziewczęta sprowadzone na złą drogę.
3 Tj. m. Teresa Elżbieta/Eliza Cejzik (18 XI 1858 – 17 II 1898), współ-założycielka Zgromadzenia Sióstr Wynagrodzicielek Najświętszego Oblicza. Z wykształcenia była nauczycielką. Pochodziła z wielodzietnej rodziny; była najstarszą w domu. Po śmierci matki musiała zająć się wychowaniem młod­szego rodzeństwa. Gdy została zabezpieczona przyszłość rodzeństwa, Eliza mogła poświęcić się Bogu. W Zgromadzeniu przeżyła tylko dziewięć lat. Wy­niszczyła się pokutą, ciężką pracą nauczycielki i długimi wynagradzają­cymi adoracjami Najświętszego Sakramentu w zimnych kościołach. Zmarła w opinii świętości w Nowym Mieście n. Pilicą (zob. Apostołka Najświętszego Oblicza Pana Jezusa Eliza Cejzik, zred. J. R. Bar, Kraków 1986; L.  M a­ł y s k a,  Cejzik Eliza, w: Siostry zakonne w Polsce. Słownik biograficzny, kom. red. K. Dębowska [i in.], t. I, Niepokalanów 1994, s. 34-36).
4 Mowa o dziewczętach, które weszły na złą drogę.
5 Trudno ustalić, o kim mowa.
L i s t  18

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/22
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 22

[Zakroczym, 1891 r.]1

Przesadzasz, gdy z takich bagatelnych rzeczy już źle wnosisz o tych dzieciach, z których miałaś tyle dowodów pocieszających, i że to przypisujesz temu, żeś za krótko je miała. Będą trafiać się takie rzeczy i z najstarszymi, i wyrobionymi.
Joasię2 głód pewnie przyprowadził do takiego zdenerwowania i cierpienia. Trzeba ją więcej pilnować i wspierać.
Szkoda, że nie napisałaś kogo obrałaś za nauczyciela3 dla Bronki4, jeżeli Petrykowskiego5, to bardzo dobrze, ale w każdym razie błogo­sławię, boć Bóg strzec ją będzie.
Niech Cię Bóg pociesza, utwierdza i błogosławi.

Elżbieta6obmyśla tu pomoc dla Ciebie.



1 Data napisana na odpisie.
2 Tj. Joanna Józefa Kęszycka (1886-1930), 7 listopada 1889 r. została przyjęta do nowicjatu w Zgromadzeniu Sióstr Mniejszych od Niepokalanego Serca Maryi i otrzymała imię Serafina. Dnia 4 października 1892 r. złożyła pierwsze śluby, a 22 czerwca 1900 r. wieczyste. Zmarła w Krakowie.
3 Tzn. za spowiednika.
4 Tj. Bronisława Muśkiewicz (1859-1928), 14 czerwca 1891 r. wstąpiła do Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi (fabryczne). Dnia 3 października 1891 r. była przyjęta do nowicjatu i otrzymała imię Jolanta; 4 października 1892 r. złożyła pierwsze śluby, a 18 grudnia 1896 r. profesję wieczystą. Jolanta była bardzo zdolną, pracowała jako nauczycielka. W latach 1893-1896 była prowincjalną w Łodzi. Muśkiewicz pomagała o. Honoratowi w pracy pisarskiej i wydawniczej wraz z m. Marią Elżbietą Anną Stummer, a po jej śmierci z m. Różą Anielą Godecką. O. Honorat nazywał je "pisarkami". Od jubilacji 25-letniej ślubów, o. Honorat s. Jolantę tytułował "Matką". Na jej ręce przed śmiercią złożył niektóre listy i rękopisy dotyczące historii zgro­madzeń ukrytych. Jej zawdzięczamy pierwszą publikację drukowaną o Koź­mińskim: O[jciec] Honorat z Białej. Komisarz Prowincji Polskiej Kapucynów. Ur. 1829, [zm.] 1916 roku (Warszawa 1917, ss. 55) wydaną przez Społeczne Stowarzyszenie Robotników Chrześcijańskich.
5 Tzn. ks. Wincenty Szymon Petrykowski (1845-1927). W 1874 r. przyjął święcenia kapłańskie w Płocku. Po czym do 1880 r. był profesorem Semina­rium Duchownym. Obok zajęć w seminarium spełniał obowiązki kanclerza. W 1884 r. otrzymał godność kanonika katedralnego, a w 1907 r. prałata archidiakona kapituły, z czasem prepozyta. Po śmierci bpa Michała Nowod­worskiego (1831-1896) w latach 1896-1901 był wikariuszem kapitulnym, zaś w latach 1901-1909 proboszczem katedralnym w Płocku.
6 Tj. m. M. Elżbieta Anna Stummer.



L i s t  19

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/69
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 69

[Zakroczym, 1891 r.]1

Niech Cię Bóg błogosławi i utwierdza w Twoim usposobieniu i niech Ci dopomaga do wytrwania. Czekam na te słowa, w czym ufasz, a gdy doczytałem się, że całą nadzieję w Panu pokładasz, uspokoiłem się zupełnie i ufam wraz z Tobą.



1 Data napisana na odpisie.
L i s t  20

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/70
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 70

[Zakroczym, 1891 r.]1
 
Niech Cię Bóg błogosławi za to, coś napisała. Jest to nowym dowodem, że Ci to Duch Święty podał do serca, kiedy tak łatwo ustępujesz swego zdania dla posłuszeństwa. Ale ja nie widzę nic przeciwnego temu, aby tego nie zaprowadzić zaraz i myślę, że nawet nie trzeba bardzo kryć się z tymi rzeczami. W razie niebezpieczeństwa można by się na ten przywilej 3-go Zakonu powołać.




1 Data napisana na odpisie.

















L i s t  21

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/71
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 71

[Zakroczym, 1891 r.]1

Wielkiego dzieła dokonasz, jeżeli to w czyn wprowadzisz, co do posyłania do fabryki. Ale, że to jest dla nich przykre i ciężkie, to bardzo rozumiem.



1 Data napisana na odpisie.



L i s t  22

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz I 3 a 1a/24
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 24

[Zakroczym], Wielki Piątek, [15 kwietnia] 1892 r.

Bronka1 potrzebuje bardzo krótko być kierowaną, szczególnie co do oznak miłości.
Niech Ci Bóg błogosławi na drogę i na wszystko, co masz uczynić lub zlecić Magdalenie2. Pozdrów je ode mnie i daj im obrazek Serca Pana Jezusa, a Serce Matki Bożej miej dla siebie, bo taki stosowny na dzień dzisiejszy. Jeszcze raz proszę, abyś żadnego sklepu ani fabryki nie zakładała i nie prowadziła inaczej, jak według wskazówek Luci3, inaczej nie błogosławię tego handlu.
Boże błogosław



1 Tzn. s. Jolanta Bronisława Muśkiewicz.
2 Tj. Magdalena Klimkowska (1864-1931), 23 stycznia 1889 r. została przyjęta do nowicjatu Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi i otrzymała imię Leona. Dnia 16 lipca 1891 r. złożyła pierwsze śluby, a 18 grudnia 1896 r. wieczyste. Zmarła 20 czerwca 1931 r. w Lublinie.
3 Tzn. Eulalia Markowicz (1848-1897), nauczycielka w domach ziemiańs­kich. W 1884 r. wstąpiła do służek, wkrótce weszła do zarządu generalnego, a od 1889 r. na prośbę Pauliny Lisieckiej i o. Honorata dopełniła urzędowania Lisieckiej na stanowisku przełożonej generalnej służek. Była trzecią z kolei przełożoną generalną Zgromadzenia. Markowicz z całym poświęceniem zabrała się do powierzonego jej kierownictwa. Kapituła generalna w sierpniu 1894 r. obradująca w Nowym Mieście n. Pilicą wybrała ją jednogłośnie na okres 12 lat przełożoną generalną. Nieporozumienia, jakie wynikły z innego ujęcia życia zakonnego niż to, które propagowała m. M. Elżbieta Anna Stummer sprawiły, że o. Honorat pod koniec 1895 r. naznaczył na przełożoną generalną Klarę Franciszkę Zmysłowską. Eulalia Markowicz w 1896 r. zamieszkała wraz z Marią Bekierską (1860-1942) w Warszawie nabywając sklep spożywczy. Tu nawiązała kontakt z jezuitą z Krakowa Henrykiem Pydynkowskim (1847-1936) prowa­dzącym tajną dzia­łalność misyjną wśród unitów na Podlasiu. Sklep był odpowiednią pokrywką dla jego działalności, tu przybywali unici dla załatwienia wszelkich spraw formalnych, związanych z ich przejściem na katolicyzm. Szeroka działalność Pydynkowskiego utrzymującego kontakty nie tylko z unitami, ale i z prawosławnymi w Rosji, zwróciła uwagę policji carskiej. Hen­ryk Pydynkowski ostrzeżony w porę opuścił Warszawę w styczniu 1897 r., zostawiając niektóre zlecenia Eulalii Markowicz, która zdobyła się na odwagę i prowadziła korespondencję z poleconymi jej osobami z Podlasia i Cesarstwa Rosyjskiego. W dniu 5 maja 1897 r. przekroczyła nielegalnie granicę Królestwa Polskiego i udała się do Krakowa. W drodze powrotnej 14 maja 1897 r. została zatrzymana. W wyniku przeprowadzonego śledztwa, rewizji osobistej i znalezionych u niej przedmiotów jako podejrzaną o działalność dla unitów odesłano do X pawilonu Cytadeli Warszawskiej. W czasie trzymiesięcznego pobytu połączonego z torturami, nie załamała się i nie wydała nikogo. Zmarła 3 sierpnia 1897 r. przed zapadnięciem wyroku w wieku 49 lat. W pogrzebie wzięli udział bardzo licznie studenci, którzy też rozgłosili w Warszawie, że zmarła była ofiarą X pawilonu cytadeli. Żandarmi nie dopuszczali do wzięcia udziału w pogrzebie i otoczyli kordonem trumnę i grób. Została pochowana na Powązkach w Warszawie w grobowcu rodzinnym.
Zob.  J.  U r b a n,  Wśród unitów na Podlasiu, Kraków 1923, s. 23; K.  W i l k,  Bojownicy i męczennicy – misjonarze, [aut. podpis.:] K. W., w:  A. M a r c h e w k a,  K.  W i l k,  C.  W i l c z y ń s k i,  Gwiazdy kato­lickiej Polski. Żywoty wielkich Sług Bożych, pod red. K. Wilka, t. II, Mikołów 1938, s. 218; H.  I.  S z u m i ł,  Nie zdradziła nikogo. Eulalia Markowicz 1848-1897, Warszawa 1997.



L i s t  23

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/19
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 19
Druk:  PTA V s. 220-221 (fragm)

[Nowe Miasto n. Pilicą, po 15 czerwca 1892 r.]1

Jak mogłaś przypuszczać, żebym ja siostrę odwodził od Ciebie. Chciałbym, aby wszystkie z Ciebie przykład brały. A przy tym czuję potrzebę, abyście się wspólnie w Bogu zachęcały. Piszę o tym, abyś widziała moje w tym pragnienie. O inne pokusy nie dbaj, bo nie warte wspomnienia.
Boże błogosław


Przed wyjściem z Zakroczymia był u mnie ks. Dmochowski2 i mówił, że gdyby wszędzie tak rzeczy szły jak w Soczewce3, to już kwestia socjalna byłaby rozwiązana.
Niech Cię Bóg utwierdza.

Strzeżcie się tylko tego Nowowiejskiego4, narwanego i upartego ascety.




1 Data napisana na odpisie.
2Tj. ks. Piotr Dmochowski (1865-1941). Po ukończeniu szkoły powszechnej i gimnazjum w Łomży wstąpił do seminarium duchownego w Płocku. Po ukoń­czeniu studiów w seminarium i Akademii Duchownej 1 maja 1889 r. przyjął święcenia kapłańskie w Petersburgu. Po czym został profesorem w Seminarium Duchownego w Płocku. Od 1904 r. pełnił funkcję proboszcza w Szreńsku (1904-1905), Brocku (1905-1911), Nasielsku (1911-1920), Porębie (1920-1926). Od 1926 r. wrócił do Płocka. Zmarł 18 lutego 1941 r. w Działdowie.
3 Soczewka, miejscowość w pobliżu Gostynina.
4 Tzn. ks. Antoni Julian Nowowiejski (1858-1941). W latach 1882-1908 profesor Seminarium Duchownego w Płocku, w latach 1883-1901 wicerektor, a w latach 1901-1908 rektor. W 1902 r. bp Jerzy Szembek mianował go wikariu-szem generalnym, a po przejściu Szembeka do Mohylewa zarządzał diecezją płocką jako wikariusz generalny (1903-1904). Bp Apolinary Wnukowski po­wołał go znów na wikariusza i oficjała generalnego. Po jego przejściu na stanowisko metropolity myhylewskiego, ks. Antoni J. Nowowiejski został biskupem płockim; prekonizowany 12 VI 1908 r. przez papieża Piusa X. Był on bardzo niechętny zgromadzeniom o. Honorata. Dnia 13 czerwca 1999 r. w Warszawie został ogłoszony przez papieża Jana Pawła II błogosławionym razem ze 108 męczennikami drugiej wojny światowej.









L i s t  24

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/14
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 14

[Nowe Miasto n. Pilicą, po czerwcu 1892 r.]1

Pewno już Ci Matka2 doniosła, że na wszystko się zgadzam i błogosławię. Nie żądaj ode mnie wyboru między kandydatkami, bo byś tylko była tym skrępowana, ale jak Opatrzność Boska tym po­kieruje, tak rób.
Nie wiem o dziwactwach Bronki3, chyba te wstręty do nieporządku trochę przesadzone.
Rozwódka, jeżeli zupełnie wolna jest od męża, to może być przyjęta.
Nie bądź pośpieszną w sądzeniu Wandy Antonowicz4, aż dobrze wyrozumiesz, a raczej spróbujesz. Daj Boże, abyś i w swoich stronach i u Matki Bożej gniazdka swoje urządzić mogła.
Boże błogosław




1 Data napisana na odpisie listu.
2 Tzn. m. M. Elżbieta Anna Stummer.
3 Tj. s. Jolanta Bronisława Muśkiewicz.
4 Tzn. Wanda Maria Antonowicz; pochodziła z zamożnej rodziny zie­miańskiej. W 1887 r. wstąpiła do Zgromadzenia Córek Najczystszego Ser­ca Najświętszej Maryi Panny (sercanek). Dnia 12 maja 1888 r. została przyjęta do nowicjatu, 19 maja 1890 r. złożyła pierwsze śluby a 21 listopada 1891 r. wieczyte. Zmarła 20 kwietnia 1905 r. w Wilnie.


L i s t  25

Do Matki Róży Anieli Godeckiej

Oryg.: brak
Odpis: mps AGMSCz  I 3 a 1a/20
    mps AWP II A XIV cz. 1 nr 20

[Nowe Miasto n. Pilicą, po czerwcu 1892 r.]1

Posyłamy, co się dało wybrać na początek, może potem sama więcej wyprosisz. Portatele u nas wszystkie są z naruszonymi pie­częciami, a na takich nie godzi się odprawiać Mszy św., więc trzeba udać się z tym do ks. biskupa Ruszkiewicza2, to on na to poradzi. Klara3 ma relikwie autentyczne, o których wie ks. bp Ruszkiewicz. Może z tych wziąć i obsadzić nowe, bo po naruszeniu pieczęci już tamte są wątpliwe, tym bardziej, że się zasuwka zupełnie wysuwała, tylko Janek4 ją przybił gwoździkiem, aby w drodze się nie wysunęła. Tę rzecz w konsystorzu trzeba dopełnić i tam nowe pieczęcie przyłożą. Mszał świecki się znalazł całkowity, pewno w nim nowych świąt brakować będzie, to już księża osądzą. Ornatów każdego koloru, ale ubogich kapucyńskich posyłamy. Kielich dotąd nie wiem, czy uda się uzyskać.
Niech Cię Bóg błogosławi.



1 Data napisana na odpisie listu.
2 Tzn. bp Kazimierz Ruszkiewicz (1836-1925), od 1864 r. był wykładowcą teologii moralnej i historii Kościoła w Seminarium Duchownym w Warszawie i zarazem jego wiceregensem, a w latach 1867-1878 regensem (rektorem). W 1883 r. Leon XIII prekonizował go na biskupa sufragana warszawskiego. Z powodu choroby abpa Wincentego Teofila Popiela rządził archidiecezją, a po jego śmierci od 13 grudnia 1912 r. do 14 września 1913 był wikariuszem kapitulnym archidiecezji warszawskiej. Był rzecznikiem sprawy zgromadzeń ukrytych o. Honorata wobec duchowieństwa w Królestwie Polskim, a także na terenie Rzymu.
3 Tzn. m. Honorata Klara Rodziewicz (1868-1938). W 1899 r.przez jakiś czas była w nowicjacie u sióstr felicjanek pod kierunkiem m. M. Elżbiety Anny Stummer i została postawiona na czele Zgromadzenia Sióstr Westiarek Jezusa.
4 Tj. Jan Pałuba (1861-1932), 8 sierpnia 1891 r. został przyjęty do nowicjatu Zgromadzenia Braci Sług Maryi Niepokalanej i otrzymał imię Feliks. W 1892 r. złożył pierwsze śluby, a 9 grudnia 1908 r. wieczyste. Długi okres był przełożonym domu w Nowym Mieście n. Pilicą, później furtianem klasztoru kapucynów i przez 12 lat gospodarzem u sióstr niepokalanek.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz